Długo zwlekałam z jego kupnem, gdyż mała 50 ml buteleczka kosztowała mnie ponad 80 zł. Na allegro widziałam, że można go dostać nieco taniej.
Zacznijmy jednak od początku.
Opuncja figowa jest rośliną z rodziny kaktusowatych, uprawiana głownie w Maroku, ale także w Ameryce Łacińskiej. Wysoki koszt oleju wynika z faktu, że proces jego otrzymywania jest bardzo czasochłonny i naprawdę mało wydajny. Aby otrzymać 1 litr oleju potrzeba 1 miliona pestek opuncji, które otrzymuje się z 470 kg świeżych owoców opuncji.
Olej z opuncji figowej zainteresował mnie, gdyż zawiera:
- ogromne pokłady kwasów tłuszczowych, głownie kwasu Omega-6, który jest odpowiedzialny za odpowiednie nawilżenie i nawodnienie skóry, a co za tym idzie uelastycznia i napina skórę, wzmacniając jej barierę lipidową, przez co szybciej się goi,
- fitosterole, które hamują utratę wody ze skóry, działają przeciwzapalnie i łagodząco. Wykazują działanie przeciwzmarszczkowe,
- witaminę E w postaci tokoferoli, która jak powszechnie wiadomo uważana jest za witaminę młodości, ze względu na silne właściwości antyoksydacyjne.
Działanie:
Tutaj mogłabym pisać godzinami :D już po pierwszym użyciu skóra twarzy była cudownie nawilżona. Nie był to tylko efekt natłuszczenia. Skóra widocznie odżyła, nabrała promiennego kolorytu. Pierwszy raz od dłuższego czasu nie czułam efektu ściągnięcia skóry. Wszystkie specyfiki, które do tej pory stosowałam, miałam wrażenie, że działały doraźnie. Dawały kilkugodzinny efekt nawilżenia. W przypadku olejku z opuncji figowej jest inaczej. Efekt tez utrzymuje się cały dzień. Nie czuję potrzeby kilkukrotnego nakładania olejku podczas dnia, robię to tylko rano i wieczorem, to mi zdecydowanie wystarcza. Dzięki poprawie nawilżenia skóry, zmarszczki mimiczne wokół oczu stały się mniej widoczne - uwielbiam ten olejek za to. Oprócz nawilżenia poprawiło się także napięcie skóry, nabrała zdrowego kolorytu, pory na nosie znacznie się pomniejszyły.
Konsystencja olejku nie jest tak ciężka i tępa jak jest to w przypadku oleju arganowego. Poziom nawilżenia także znacznie go przewyższa. Olejek z opuncji figowej jest naprawdę numerem jeden jeśli chodzi o moją pielęgnację twarzy :)
Znacie ten olejek? Zachęciła Was recenzja? A może znacie inne, tańsze olejowe perełki ? :)